O przyjaznej dyscyplinie w domu
Pewnie będę się powtarzać, że to trudny dla nas wszystkich czas. Mimo, że po niektórych dzieciach nie widać strachu i obaw, które mamy my dorośli, to pamiętajmy, że każdy doświadcza emocji na swój sposób. Każdy z nas na co dzień żyje w pewnym określonym rytmie dnia, chodzimy do pracy, do szkoły…teraz wielu z nas pracuje z domu, dzieci także spędzają ten czas w domu, nasz rytm dnia został totalnie zburzony. Zastanawiacie się, dlaczego dzieci broją bardziej niż zwykle, nudzą się, nie mogą znaleźć sobie miejsca…? Są pewnie za małe, aby umieć sobie ten czas odpowiednio zorganizować. W tak trudnym momencie, to My Rodzice jesteśmy ich drogowskazem, więc wskażmy im tą drogę. Nie jestem zwolennikiem sztucznych tworów w domu – punktów, tworzeniu zasad, nagród. Pracujemy przecież nad wewnętrzną motywacją dzieci, robimy tak, aby chciało im się chcieć. No cóż, teraz jest jednak trochę inaczej. Na wyjątkowe sytuacje, trzeba szukać innych rozwiązań. Plan dnia! Świetnie sprawdza się w przypadku małych dzieci ( 5 – 10 lat). Jak go stworzyć? Zastanówcie się co jest ważne w tym planie, jakie aktywności są istotne, z czym wasze dzieci mają problem. Dostosujcie go do wieku dzieci, ich ulubionych form spędzania czasu i trudności, jakie mają z codziennymi czynnościami. Ale pamiętajcie, aby nie przesadzić, aby nie zasypać ich ilością zasad i czynności. Konstruując plan, nie zapominajcie również o sobie, musicie mieć czas na pracę w domu. Stwórzcie go razem z dziećmi i umieście w widocznym miejscu, u nas wisi na lodówce;-). Musi być czas na obowiązki i na zabawę, w zależności od wieku dzieci, zabawa i jej ilość oraz czas trwania może być różny. U nas obok każdej zabawy jest narysowany symboliczny zegar, który mówi o tym, że to rodzice wyznaczają czas na zabawę.
Jeśli macie problem z zachowaniem waszych dzieci, to proponuję „domowy kodeks zasad”. Powieście go również w widocznym miejscu, ale uwaga!!! Nie przesadzajcie z ilością zasad, tylko te, z którymi dziecko ma problem, niekiedy można tylko wprowadzić jedną zasadę na raz!. Muszą być za nie konsekwencje i nagrody, jeśli dziecko je przestrzega. Jako konsekwencje najlepiej jest zastosować odebranie przywilejów – czyli nagród w ramkach, dodatkowe zadanie do zrobienia, lub konsekwencje naturalne, wynikające z danej sytuacji, np. gdy podrzesz kartkę, musisz ją skleić, gdy zniszczysz zeszyt musisz go przepisać… Gdy dziecko będzie przestrzegać zasad, to otrzymuje dodatkową nagrodę;-) W przypadku wyciągania konsekwencji pamiętajcie o zasadzie jednego ostrzeżenia. Nie dawajcie ostrzeżeń w nieskończoność!
Uporządkujcie świat Waszych dzieci, one tego potrzebują. Sytuacja jest i tak trudna, więc pokażmy im, że mimo tego, życie toczy się dalej swoim rytmem. Dajmy im namiastkę normalności. Wielu z Was boi się być konsekwentnym i wymierzać konsekwencje. Pamiętajcie jednak, że Rodzic, który zawsze postępuje tak jak mówi, jest dla dziecka bardziej wiarygodny. Na takim Rodzicu można zawsze polegać i można mu wierzyć.
Opracowanie:
Małgorzata Kozłowska